03 Marca – Droga Krzyżowa

I. Jezus na śmierć skazany

Obraz: Wyobraź sobie wielki plac, na którym gromadzi się tłum, by oglądać różne wydarzenia publiczne. Tym razem jest to pokazanie winnych, którym zarzuca się popełnienie zbrodni. Jezus stoi tam, jako zbrodniarz. Ci sami ludzie, których nauczał, uzdrawiał, pocieszał, dziś wołają: ,,Ukrzyżuj go! Ukrzyżuj”. Wystawiony na pośmiewisko, znieważony, pobity Jezus patrzy na nich… sercem miłosiernym, wiedząc, że właśnie wypełnia się wola Jego Ojca.

Refleksja: Podobnie jest z nami. Najboleśniejsze rany zadają nam ci, których kochamy, którym poświęciliśmy nasze życie, pomagaliśmy, byliśmy dla nich wsparciem. Ukochana dziewczyna czy ukochany chłopak, którzy wczoraj mówili: ,,Kocham Cię”, dziś jako zupełnie obcy ludzie mówią przykrości, które łamią nam nasze serce. Przyjaciele, którym zaufaliśmy, odwracają się od nas i zapierają naszej znajomości. Może relacje w rodzinie są nie takie, jakie powinny być. Jako człowiek mocno zraniony, któremu przeszłość nie daje spokoju, podejdź do Jezusa. Wyobraź sobie, że ta osoba stoi również obok Niego. Jezus teraz prosi Cię: ,,Ze względu na Mnie, przebacz mu tak, jak Ja Tobie przebaczam”.

II. Jezus bierze krzyż na swe ramiona

Obraz: Popatrz teraz na Jezusa, który bierze krzyż na swe ramiona. Jest umęczony samym biczowaniem. Stracił mnóstwo krwi i sił. W dodatku żołnierze, niosący w rękach bicze, uderzają raz po raz, krzycząc wyzwiska, popędzając Jezusa, wspinającego się na Kalwarię. Jezus, mający ludzką naturę, tak jak Ty, czy ja, by zwyczajnie przytłoczony ciężarem krzyża.

Refleksja: Zastanów się teraz, co w Twoim życiu jest krzyżem. Jakiej sytuacji nie potrafisz zaakceptować? Czy jest to choroba w rodzinie? Może Twoi bliscy stracili wiarę i mimo wcześniej wyznawanych wartości, dzisiaj o nich zapomnieli? Może praca, którą wykonujesz, nie przynosi Ci satysfakcji zawodowej, finansowej? Poproś Jezusa, żeby wziął na swoje ramiona ten krzyż i wszystkie Twoje ciężary. Oddaj teraz Panu.

III. Jezus upada po raz pierwszy

Obraz: Jezus opada już z sił, przez co Jego ruch jest coraz wolniejszy. Gdy umęczone ciało odmawia już posłuszeństwa – upada po raz pierwszy. Wściekły tłum krzyczy, szturcha nie tylko gestem, ale i wulgarnym słowem. Dodatkowo żołnierze zamiast pomóc, jeszcze bardziej wdeptują Go w ziemię, wzywając do powstania. Wyobraź sobie twarz Pana, który na chwilę zamyka oczy, by uporać się z uporczywym bólem ciała, ale i serca.

Refleksja: Tutaj na chwilę się zatrzymaj i pomyśl… Co jest tą słabością, która sprawia, że czujesz się przytłoczony? Może to zamknięcie na drugiego człowieka, skłonności do nałogów, wieczne życie w biegu, chaos wewnętrzny? Oddaj wszystkie swoje słabości Panu i gdy przyjdzie trudny czas, gdy upadniesz, obiecaj, że powstaniesz i zaczniesz swoją Drogę od nowa, tak jak On w drodze na Kalwarię.

IV. Jezus spotyka swoją Matkę

Obraz: Wyobraź sobie taką scenę – Jezus idzie drogą na Kalwarię, osłabiony, jest cały zmasakrowany przez zadawane mu rany. Z tłumu podchodzi do Niego Maryja. Pomyśl, jak wielki ból przeszywa serce Matki, która widzi swojego Syna, cierpiącego tak straszliwie, potraktowanego niesprawiedliwie. Tak bardzo chciałaby Mu ulżyć w bólu, przytulić, powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, podobnie jak czyniła to kiedyś w Nazarecie. Tutaj jest to Kalwaria…

Refleksja: Pomyśl o swojej mamie. Podziękuj Panu za swoją matkę i za momenty, kiedy była przy Tobie, przynosząc Ci zrozumienie, pociechę, jakiej potrzebowałeś. Pomyśl o chwilach, kiedy zraniłeś ją swoim brakiem posłuszeństwa, zaniedbaniem. Kiedy jej nie słuchałeś, nie zważałeś na jej potrzeby. Jednak przypomnij sobie także te chwile, kiedy mama Cię zraniła i zadała Ci ból. Pamiętaj, że nie jest doskonała, ponieważ jest tylko człowiekiem. Ogarnij ją swoim przebaczeniem oddając  Jezusowi i Maryi swoją relację z mamą.

V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi

Obraz: Wyobraź sobie Szymona z Cyreny. Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, który właśnie wraca z pracy w polu, nagle zostaje wciągnięty do tłumu. Żołnierze, obawiając się, że Jezus nie będzie w stanie dojść na szczyt Kalwarii, zmuszają go do niesienia krzyża razem z Nim.

Refleksja: Teraz pomyśl o swoim ojcu. Podobnie jak Szymon, wiele razy w Twoim życiu usiłował Ci pomóc. On dopingował Cię, gdy ciężko pracowałeś. Gdy upadałeś, ponosiłeś klęskę, która wówczas rujnowała jakąś część Twojego życia, on cierpiał razem z Tobą. A może było przeciwnie.. nigdy nie było go w pobliżu, gdy najbardziej go potrzebowałeś. Ranił Cię, może upokarzał. Może nie miał czasu rozmawiać z Tobą, nie chciał Ciebie zrozumieć. Zwróć się teraz do Jezusa, poproś o przebaczenie dla swojego ziemskiego ojca lub podziękuj za każdy moment wsparcia, każdy gest miłości, który Twój ziemski ojciec Ci okazał.

VI. Św. Weronika ociera twarz Jezusowi

Obraz: Wyobraź sobie Weronikę, jak odważnie przepycha się przez tłum. Wymija żołnierzy i podaje chustę Jezusowi. Ryzykuje wiele, by pomóc skazanemu. Dokonuje rzeczy, której nikt nie spróbował uczynić. Ocierając twarz Panu, ofiarowuje mu swoją miłość i współczucie.

Refleksja: Pomyśl o swoich przyjaciołach, którzy tak jak Weronika, wspierają Cię, gdy coś Ci w życiu nie wychodzi. Cieszą razem z Tobą z Twoich sukcesów. Podziękuj teraz za nich Jezusowi. Podziękuj za ich dobro i obecność, bowiem w Piśmie napisane jest: ,,Kto przyjaciela wiernego odnalazł, skarb znalazł”.

VII. Jezus upada po raz drugi

Obraz: Słabnącemu z każdą chwilą Jezusowi ciężar krzyża zdaje się być co raz większy. Wyczerpany, upada po raz drugi. Odnawia się ból wszystkich ran. Korona z cierni wbija się co raz mocniej w skórę głowy, a zaschłe rany po biczowaniu otwierają się na nowo, znowu krwawią.

Refleksja: Ile razy obiecałeś sobie, że tym razem już będzie inaczej, że nie upadniesz? Byłeś tym samym upokorzony, obwiniając siebie, że znów to zrobiłeś. W tym momencie poproś o przebaczenie tych wszystkich sytuacji, kiedy nie chciałeś się podnieść i znowu pójść za Jezusem. Oddaj Panu swoje słabości, moment, gdy Twoja duma i miłość do siebie zostały zranione. Zaufaj, że po każdym upadku, Jezus wyciągnie do Ciebie pomocną dłoń.

VIII. Jezus spotyka płaczące niewiasty

Obraz: Wyobraź sobie ciżbę ludzi, których widok słabego i ciężko rannego Jezusa chwycił za serce, że zapłakali za Nim ze współczucia.

Refleksja: Płaczące niewiasty mogą oznaczać wszystkich ludzi dobrej woli, którzy swoją obecnością, może modlitwą, dobry słowem starali się Ciebie wesprzeć. Podziękuj teraz Panu za tych wszystkich ludzi, za ich wsparcie okazane Tobie w momencie, gdy tego się najmniej spodziewałeś.

IX. Jezus upada po raz trzeci

Obraz: Okrucieństwo żołnierzy, wykonujących egzekucję jest nieskrępowane i niepohamowane. Z bólu i ogromnej słabości, przytłoczony krzyżem Jezus upada po raz trzeci. Nie ma sił już, by wykonać kolejny krok, podczas gdy żołdacy niecierpliwie Go poganiają.

Refleksja: A Ty, ile razy upadałeś? Gdy niesiemy przez miesiące, lata swoje ciężary, prędzej czy później nie będziemy już w stanie wytrzymać i w rezultacie się poddajemy. Zniechęceni tracimy nadzieję, by już całkowicie zrezygnować z dalszej drogi. Spoglądając na Jezusa, leżącego na ziemi, poproś o łaskę, abyś nigdy nie poddawał się w zniechęceniu ani rozpaczy. Miał odwagę podnieść się, nawet po wielu upadkach. Pamiętaj, że On zawsze Cię wspiera, kiedy jesteś w dołku, kiedy się chwiejesz.

X. Jezus z szat obnażony

Obraz: Gdy Jezus wreszcie dociera do miejsca Jego kaźni, torturom i upokorzeniom nie ma końca. Żołnierze brutalnie zdzierają z Niego zakrwawione szaty, zdrapując spierzchniętą krew z ran, które otwierają się na nowo. Znowu krew obficie broczy po ciele Jezusa. Wyobraź sobie teraz zawstydzenie i upokorzenie, jakiego doświadcza Jezus, stojąc nagi, poraniony przed tłumem, któremu mało jeszcze widoków Jego męki.

Refleksja: Rany, których nie pozwolimy opatrzyć Panu, będą wciąż się odnawiać.. będą nieustannie krwawić, a ludzie i sprawy, które są wciąż żywe w naszym sercu, będą te rany rozdrapywać. Dlatego w tym momencie zastanów się, co tak bardzo skupia Twoją uwagę. Czy są to osoby, którym nie chcesz wybaczyć? Czy dobra materialne, za którym gonisz? Czy troska ciągła o życie, z którego nie jesteś do końca zadowolony? Poproś Pana, aby dał Ci siłę, byś mógł powierzyć mu swoje pragnienia.. powierzyć mu wszystko to, co Cię krępuje, ogranicza…

XI. Jezus przybity do krzyża

Obraz: Żołnierze już układają drewniany krzyż i siłą kładą na niego umęczonego już Jezusa. Wyobraź sobie, jak drzazgi wbijają się w Jego ciało, jak szorstkie drewno jeszcze kaleczy Jego poranione ciało. Wsłuchaj się, jak żołnierz wbija gwoździe w dłonie i stopy Jezusa.. poczuj ten przeszywający ból, jak wbija się głębiej i głębiej.. jaki ból musi czuć Jezus, gdy jeszcze jest szarpany, wyrywają mu rękę ze stawu, żeby dobrze przybić ją do krzyża. To wszystko dla Twojego Zbawienia.. z wielkiej Miłości, jaką miał do wszystkich ludzi, nawet do tych, którzy Mu tę kaźń zgotowali.

Refleksja: Pomyśl, ile razy sam czułeś ból z jakiegoś powodu, niezależnie, czy był spowodowanym prawdziwą życiową traumą, czy wydarzeniem, które z czasem wydało Ci się błahe. Porównaj to z bólem, jak dla nas zniósł Jezus. W tym momencie oddaj swoje życie Panu. Zdaj się całkowicie na Niego. A jeśli już wielokrotnie oddawałeś swe życie Jezusowi, dziś odnów decyzje zostania Jego uczniem.

XII. Jezus umiera na krzyżu

Obraz: W udręce i bólu, ogromnym cierpieniu, Jezus woła do swego Ojca: ,,Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” po czym prosił o wybaczenie dla ludzi, którzy go zabijają bo ,,nie wiedzą, co czynią”. Potem odwraca się do skruszonego łotra, wiszącego obok na krzyżu, i obiecuje mu, że jeszcze dziś będą razem w Raju. Wsłuchaj się w słowa przebaczenia, jakim obejmuje swoich oprawców. Jezus skłania głowę na ramie i… umiera.

Refleksja: Śmierć Jezusa jest największym aktem Miłości, jaki mógł otrzymać człowiek. Przez swoją mękę krzyżową uprosił nam łaskę życia w obfitości. W tym momencie też nadszedł czas ostatecznego przebaczenia. Ty również, właśnie teraz, dokonaj największego aktu Miłości, na jaki może zdobyć się człowiek. Wybacz swoim winowajcom.. i zawierz ich życie Jezusowi. Pomódl się o łaskę przebaczenia dla nich i również poproś o przebaczenie swoich win. W Imię Jezusa, obudź w sobie pragnienie spojrzenia na nich takim miłosiernym okiem, tak jak Jezus patrzy na nas i mimo wszystko, podziękuj Bogu za tych ludzi. Właśnie teraz jesteś najbliżej Boga, niż możesz sobie tego wyobrazić. Jezus przytula Cię do swojego Serca mówiąc: ,,Moje Dziecko… odpuszczam Ci Twoje winy, tak jak Ty odpuściłeś swoim winowajcom. To wszystko uczyniłem dla Ciebie, z wielkiej miłości do Ciebie. Zwróć swoje oczy ku Mnie.. zawsze myśl o Mnie, a Ja zawsze będę pomagał Ci i wspierał w każdym momencie Twojego życia. Kocham Cię. Twój Bóg”.

XIII. Jezus zdjęty z krzyża

Obraz: Zmasakrowane ciało Jezusa zostaje zdjęte z krzyża przez Jego dwóch uczniów – Józefa z Arymatei i Nikodema. Oddają je Matce. Maryja trzyma je w ramionach, czule przytulając je do serca. W końcu Jezus jest jej ukochanym Synem. Jej serce przeszywa głęboki ból, gdy patrzy na bezwładne ciało Jezusa.

Refleksja: W tym momencie pomyśl o swoich rodzicach. Pomyśl o ich wielkiej miłości do Ciebie, nie zapominając, że są tylko ludźmi. Nie zawsze umieli Ci jej okazać, tak jak Ty tego chciałeś, ale starali się jak mogli. Podziękuj Jezusowi za swoich rodziców, za ich miłość i poświęcenie względem Ciebie. Jeśli jednak nigdy jej nie czułeś, brakowało Ci tej miłości rodzicielskiej – poproś Maryję, aby swoją modlitwą otoczyła Cię opieką, aby uzupełniła te braki swoją macierzyńską miłością.

XIV. Jezus w grobie złożony

Obraz: Jezus wypełnił wolę Ojca, Jego ciało spoczęło w grobie. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to wiec, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu. (J 19, 41.42)

Refleksja: Śmierć nie jest końcem, ale nowym początkiem. Zapewne czasem towarzyszy Tobie lęk przed śmiercią. Jeśli jesteś w stanie, pomyśl teraz o własnej śmierci, ale i najbliższych, którzy już odeszli, aby Jezus wyzwolił Cię z niewoli smutku. Obiecał nam Życie Wieczne, Zbawienie, które okupił największą ofiarą- swoją męką na krzyżu. Zaakceptuj fakt, że gdy Ojciec wezwie Cię do siebie, będziesz musiał opuścić ten świat, zostawiając cały swój dobytek i wszystkich, których kochasz, jednak żyj z wiarą i ufnością, że spotkasz ich w Domu Ojca gdzie będziemy wszyscy razem radować się Jego Światłością.

 Napisał: Łukasz Klęczar